Choroba wywołana jest przez bakterie z rodziny Leptospira, nazywane krętkami z uwagi na swój kształt (podobny do śruby) oraz charakter ruchów jakie wykonują. Istnieje wiele typów tych bakterii – dla człowieka groźny jest głownie Leptospira interrogans.
Źródła zakażenia
Bakterie te żyją głównie w klimacie umiarkowanym i tropikalnym, a ich rezerwuarem są zwierzęta dzikie (głównie gryzonie) oraz domowe (przede wszystkim psy i bydło). Zainfekowane zwierzę wydala krętki z moczem, który dostając się do wód i gleby, powoduje, że stają się one potencjalnym źródłem zakażenia dla człowieka. Leptospiry lubią środowisko wilgotne, stąd często spotkane są w stojących zbiornikach wodnych (bagna, stawy, mokradła), kałużach oraz w ściekach wodno-kanalizacyjnych.
Droga zakażenia
Czas od zakażenia do rozwoju objawów jest różny i wynosi od kilku dni do kilku tygodni (średnio 4 tygodnie). Do zainfekowania człowieka dochodzi w wyniku kontaktu bakterii z błonami śluzowymi naszego organizmu (jamą ustną, spojówkami oczu, błoną śluzową nosa) lub poprzez mikrouraz na skórze (a niektórzy uważają nawet, że można się zarazić również przez nieuszkodzoną skórę). Po wniknięciu z krwią lub chłonką, bakterie rozprzestrzeniają się po całym organizmie. Są jednak narządy, które są częściej atakowane przez te drobnoustroje: wątroba, nerki, mięśnie, opony mózgowo-rdzeniowe, płuca, oczy i serce. Leptospiroza często spotykana jest u pracowników miejskich, mających kontakt ze ściekami, hodowców zwierząt (w tym psów), weterynarzy, rolników. Leptospirami można zarazić się również pływając w niezbadanych przez sanepid akwenach, czy brodząc po podmokłych terenach.
Wszystkie artykuły w Serwisie DomenaZdrowia.pl mają wyłącznie cel edukacyjno-poznawczy i w żadnym wypadku zawarte w nich wskazania nie mogą zastąpić wizyty lekarskiej czy uznanej metody leczenia. W przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Administrator Serwisu nie ponosi żadnej odpowiedzialności z powodu wykorzystania informacji zawartych w Serwisie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego artykułu