Po raz kolejny widzisz krew na papierze toaletowym. Przerażenie i wstyd wiodą Cię na różne fora internetowe. Tam ludzie tacy jak Ty udzielają sobie wzajemnie porad, w jaki sposób uporać się z tym samemu. Ale nie jest to najlepsze rozwiązanie.

Prowadzisz siedzący tryb życia, masz problemy z wypróżnianiem, nierzadko spędzasz godziny w toalecie z miernym skutkiem. Po jakimś czasie zauważasz, że na papierze toaletowym pojawiła się krew. W pierwszej chwili ogarnia Cię przerażenie, najchętniej udałbyś się do lekarza, ale jak powiedzieć, że ma się taki problem. Twój wstyd jest tak ogromny, że zaczynasz poszukiwać pomocy na własną rękę. Pierwsze hasło, jakie znajdujesz w dostępnej literaturze i pasujące do Twoich dolegliwości, to żylaki odbytu. Okazuje się, że bardzo wiele osób ma podobny problem i tak samo jak Ty odczuwa wstyd i zażenowanie. Szukając rozwiązania swojego problemu, trafiasz na różne nieoficjalne i niezweryfikowane porady. Ale czy warto ryzykować swoje zdrowie? I czy to rzeczywiście żylaki odbytu Cię męczą?

A cóż to żylak?

Żylaki odbytu, guzki krwawnicze, hemoroidy – różne nazwy, ale zmiana ciągle ta sama - poszerzone nieprawidłowo żyły splotu odbytniczego (czyli żyły odprowadzające krew z końcowego odcinka naszego jelita grubego). Wyróżnia się cztery stopnie zaawansowania choroby:
I stopień – gdy guzki krwawnicze znajdują się w obrębie kanału odbytu, wyczuwalne jedynie przez lekarza podczas badania.
II stopień – gdy guzki krwawnicze uwypuklają się na zewnątrz podczas defekacji (czyli parcia na stolec), ale samoistnie cofają się do kanału w momencie zakończenia parcia.
III stopień – gdy guzki krwawnicze uwypuklają się na zewnątrz podczas parcia, ale nie cofają się samoistnie i wymagają odprowadzenia ręcznego (czyli manualnego przemieszczenia z powrotem do odbytu).
IV stopień – gdy guzki krwawnicze na stałe są na zewnątrz kanału odbytu i nie dają się odprowadzić.

Przyczyn tego schorzenia dopatruje się w stanach, w których utrudniony jest odpływ krwi żylnej ze splotu odbytniczego. Należą do nich: natężone parcia na stolec, utrudnione wypróżnianie, przewlekłe zaparcia, ale także ciąża, parcia porodowe, guzy miednicy, siedzący tryb życia oraz dieta ubogoresztkowa (uboga w nietrawione przez nasz przewód pokarmowy fragmenty roślinne zwane błonnikiem). Wówczas krew nie mogąca odpłynąć, zalega w żyłach, rozpycha ich mało elastyczne ściany i trwale poszerza, czego efektem są żylaki.