W ostatnich latach coraz więcej porodów odbywa się przy pomocy cięcia cesarskiego. Niektóre przyszłe mamy, z góry twierdzą, że nie wyobrażają sobie innego sposobu porodu. Warto jednak przemyśleć temat troszkę głębiej, niż tylko na zasadzie: ból – brak bólu.

Poniżej przedstawię krótką charakterystykę porodu naturalnego i porodu przez cięcie cesarskie, która pomoże lepiej zrozumieć problematykę tematu.

Poród siłami natury

W trakcie porodu siłami natury wyróżnia się 4 okresy:

I – okres rozwierania, do całkowitego rozwarcia szyjki macicy, trwa różnoczasowo, średnio około 8-10 godzin. Jest krótszy u kobiet które już rodziły, dłuższy u pierworódek.

II – okres wydalania, trwający od całkowitego rozwarcia do urodzenia dziecka. Trwa średnio 0.5-1 godziny i również jest krótszy u wieloródek. Okres ten wymaga od kobiety intensywnego wysiłku fizycznego związanego z parciem. W trakcie rodzenia dziecka, jeżeli okaże się, że jest to konieczne, może dojść do nacięcia krocza. Wykonuje się to, jeżeli skóra krocza zagrożona jest pęknięciem, w trakcie którego może dojść do uszkodzenia mięśni i powięzi dna miednicy. Nacięcia dokonuje się na szczycie skurczu, kiedy skóra okolicy krocza jest najbardziej napięta. Po urodzeniu dziecka, lekarz lub położna rewidują krocze i pochwę, ewentualnie opracowując uszkodzenia przy pomocy szwów.

III – okres łożyskowy, trwa od urodzenia noworodka do tzw. wydalenia popłodu, czyli mówiąc innymi słowy, do urodzenia łożyska z pępowiną i błonami płodowymi. Lekarz dokonuje oceny popłodu, w celu sprawdzenia stanu łożyska oraz faktu, czy wszystkie elementy zostały wydalone. Jeżeli popłód nie w całości wydostał się z kobiety, konieczne może okazać się wyłyżeczkowanie jej jamy macicy.