Bóle kończyn dolnych znacznie pogarszają jakość życia i ograniczają aktywność fizyczną. Są często bagatelizowane i kojarzone błędnie z procesem starzenia się. Natomiast przyczyn ich wystąpienia może być wiele, jednak w tym artykule skupimy uwagę na jednej z częstszych – miażdżycy zarostowej tętnic kończyn dolnych.

Niestety w części przypadków poprzez niewłaściwy styl życia, sami przyczyniamy się do rozwoju tej choroby. Nie warto bagatelizować jej dolegliwości, gdyż mogą one być początkiem uogólnionej miażdżycy.

Miażdżyca zarostowa tętnic kończyn dolnych (mztkd) to dość powszechna choroba, w której procesem miażdżycowym objęte są tętnice kończyn dolnych. Polega ona na powstawaniu zwężeń, bądź niedrożności w tych naczyniach ograniczając w ten sposób dopływ krwi do tkanek. Warto zwrócić uwagę, iż miażdżyca zwykle rozwija się na wielu poziomach, dlatego pacjenci z miażdżycą tętnic kończyn dolnych mają większe ryzyko choroby wieńcowej, zawału serca, czy udaru mózgu. Choroba ta może być pierwszym objawem uogólnionego procesu miażdżycowego, dlatego powinni być poddani dokładnej diagnostyce.

Skąd się bierze ból w tej chorobie?

Nasilające się niedokrwienie na skutek powstałych przewężeń prowadzi do rozwoju tzw. krążenia obocznego (powstania mniejszych naczyń i połączeń miedzy tętnicami omijających zwężenie), zapewniając wystarczający dopływ krwi do tkanek w spoczynku. Jednak podczas wysiłku, kiedy wzrasta zapotrzebowanie tkanek na tlen, przepływ krwi jest niewystarczający, co przyczynia się do ich niedotlenienia, a także zmiany procesów biochemicznych w nich zachodzących (np. nasilenie glikolizy beztlenowej w mięśniach i powstania takich związków jak mleczany) i rozwoju kwasicy, przyczyniając się do powstania bólu.