Nieprawidłowości w obrębie migdałków należą do częstych schorzeń układu oddechowego. Dotyczą zarówno dzieci jak i dorosłych. W wielu przypadkach, aby skończyły się nawracające problemy z infekcjami gardła, konieczne jest usunięcie migdałków. Oto kilka informacji, mogących się przydać wszystkim tym, którzy gryzą się nad dylematem: wycinać czy nie wycinać?

Po co nam migdałki

Migdałki są skupiskiem tkanki limfatycznej, częścią układu odpornościowego. Ich zadaniem jest chronić nasz organizm przed drobnoustrojami wywołującymi infekcje. Są więc pierwszą linią obrony na drodze bakterii do naszego organizmu przez drogi oddechowe. Gromadzą komórki, które z kolei wytwarzają przeciwciała, chroniące nas przed chorobą. W czasie infekcji migdałki powiększają się, co często skutkuje problemami z przełykaniem, a u niektórych osób nawet z oddychaniem. Jednak po ustąpieniu stanu zapalnego, powinny wracać do pierwotnych wymiarów. Jeśli infekcje się częste - nie mają na to czasu.

Migdałki – gdzie one są?

Migdałki podniebienne znajdują się w gardle, po lewej i prawej stronie między łukami podniebiennymi. Mają około 2 cm długości i 1 cm szerokości. Zdrowe migdałki nie powinny być widoczne. Migdałek gardłowy znajduje się między podniebieniem miękkimi a języczkiem. Normalnie jest niewidoczny. Dostępny jest jedynie w badaniu laryngologicznym. Migdałek językowy leży na nasadzie języka, a migdałki trąbkowe znajdują się w części nosowej gardła. Wspólnie tworzą pierścień chłonny Waldeyera.