W obecnych czasach wizyta u stomatologa nie powinna być tak ogromnym stresem, jak bywało to dawniej. Dzisiaj podanie znieczulenia przed każdym zabiegiem, wykonywanym w obrębie jamy ustnej, jest czymś powszechnym i normalnym. Ból i cierpienie na fotelu stomatologicznym odeszły do lamusa.

Kiedy słyszy się słowo dentysta lub stomatolog od razu wszystkich przechodzą dreszcze. Wielu z nas kojarzy wizyty w ich gabinetach z nieprzyjemnymi dźwiękami i bólem. O ile te dźwięki da się jeszcze znieść, o tyle sama myśl o przeszywającym bólu powoduje stres, już na kilka dni przed umówioną wizytą. Ale tak nie musi być. Obecnie panuje przekonanie, że żaden pacjent nie powinien cierpieć z powodu bólu, a rozwój anestezjologii (dziedziny medycyny zajmującej się znieczuleniami) sprawił, że jest to całkowicie możliwe.

Rodzaje znieczuleń w stomatologii

Znieczulenia stomatologiczne zaliczamy do grupy znieczuleń miejscowych, czyli aplikowanych w miejscu, w których chcemy znieść odczuwanie bólu. Ich mechanizm działania polega na czasowym zablokowniu przewodnictwa bodźców bólowych w nerwach, znajdujących się w sąsiedztwie znieczulanej okolicy. Wykonuje się je w postaci zastrzyków, podawanych w znieczulaną okolicę, według ściśle przestrzeganych zasad. W zależności od tego jaki obszar chcemy znieczulić, stosuje się różne techniki podawania znieczulenia.

Znieczulenie powierzchniowe – stosowane np. przy niewielkich zabiegach chirurgii stomatologicznej (np. przy nacięciu ropnia zewnątrzustnego, usunięciu zęba mlecznego u dzieci lub jako wstęp do właściwego znieczulenia przed wkłuciem igły), gdyż nie jest zbyt silne. Polega na przyłożeniu przez kilkanaście sekund do powierzchni śluzówki wacika ze środkiem znieczulającym i wyłącznie to miejsce zostaje  pozbawione czucia.