Poradnik medyczny


autor:  DomenaZdrowia.pl
kategoria:  Poradnik medyczny

Każda kobieta chciałaby wyglądać atrakcyjnie, czuć się zadbana, adorowana i podziwiana. To imperatyw charakteryzujący kobietę już od wczesnego dzieciństwa, widoczny już na przykładzie dzieci i nastolatków naśladujących swoich idoli.

Wydaje się, że ta fiksacja to prawidłowość ludzkiej natury. I wszystkie jej podlegamy. W dowolnym momencie cyklu życia znajdziemy dowody naszego zaaferowania jedzeniem i wyglądem. Najnowsza moda wśród sławnych kobiet polega na odbywaniu porodu drogą cesarskiego cięcia w 36 tygodniu ciąży, co pozwala uniknąć przyrostu wagi związanego z ostatnim miesiącem ciąży, mimo że w rzeczywistości większość kobiet wcale nie przybiera wówczas na wadze (w każdym razie w ciągu ostatnich dwóch tygodni). Wpływ tego typu decyzji na matkę i noworodka sięga poza okres ciąży i porodu. Często zdolność kobiety do karmienia piersią zostaje zaburzona przez jej niepokój związany z własnym wyglądem i apetytem.

Rzecz jasna, każda świeżo upieczona mama chce zapewnić dziecku dobry start w życiu. Niestety, presja na szybki powrót do figury sprzed ciąży wprowadza niepokoje związane z jedzeniem w najwcześniejszą z relacji - karmienie noworodka. Wiele dzieci dorasta w niepewności co do własnego apetytu. Nie mają pojęcia, że jedzenie to coś, czego człowiek potrzebuje tylko wtedy, gdy jest głodny. Podstawowy mechanizm sterujący apetytem jest niedorozwinięty i otwiera drogę wpływowi stanów emocjonalnych na odżywianie.

Dezorientowanie naszych apetytów od dziesięcioleci pozostaje celem przemysłu spożywczego. Jego zyski rosną, kiedy może sprzedać nam więcej, równocześnie obniżając koszty produkcji, transportowania i magazynowania żywności. W ostatnich kilku dekadach przyzwyczaiłyśmy się do szerokiej dostępności stosunkowo taniej żywności, której większość zawiera stabilizatory, sztuczne aromaty i składniki przedłużające termin przydatności do spożycia. (…)

Czy chcemy, czy nie chcemy, nasze koszyki z zakupami stają się coraz pełniejsze, restauracje fast-food wyrastają jak grzyby po deszczu, podczas gdy inna wielka gałąź przemysłu spożywczego, produkcja żywności dietetycznej i preparatów wspomagających odchudzanie, pomnaża w nieskończoność zyski w poczuciu bezpieczeństwa, mając świadomość, że na 100 osób przechodzących na dietę, 97 procent będzie powracało po kolejnych porażkach.

Wart miliardy przemysł dietetyczny zbija kapitał na poświątecznym i przedwakacyjnym rynku, składając nierealistyczne obietnice. Jednak nasze ciało ma naturalne mechanizmy do radzenia sobie z dodatkowym pożywieniem, którego sobie dostarczamy w różnych momentach w roku. Po prostu przyspiesza metabolizm, dopóki jego masa się nie ustabilizuje. Kiedy jemy mniej niż nasze ciało potrzebuje, nasza przemiana materii zwalnia, jak gdyby ochraniając nas przed skutkami głodu. Każda z nas ma ustalony punkt, do którego zmierza masa naszego ciała, wahając się w granicach kilku kilogramów. Jeżeli bez przerwy przy nim manipulujemy stale jedząc więcej, niż nasze ciało może przetworzyć, albo odchudzając się, „regulator” dostosowujący nasz metabolizm do pożywienia przestaje działać, albo zacina się na niskim poziomie. W ten sposób diety mogą owocować skutkami przeciwnymi do zamierzonych – przyrostem, zamiast spadkiem wagi. W rzeczywistości powtarzane często diety to jeden z najskuteczniejszych sposobów tycia.

Nie ma wątpliwości, że eksplozja otyłości jest powodem do zmartwienia. Ale czemu nasze rządy trąbią o epidemii, zamiast się skoncentrować na o wiele powszechniejszym, i często bardziej ukrytym zjawisku zaburzeń odżywiania, które dotykają tak wielu ludzi? To one stanowią prawdziwe społeczne zagrożenie zdrowotne.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny

Wszystkie artykuły w Serwisie DomenaZdrowia.pl mają wyłącznie cel edukacyjno-poznawczy i w żadnym wypadku zawarte w nich wskazania nie mogą zastąpić wizyty lekarskiej czy uznanej metody leczenia. W przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Administrator Serwisu nie ponosi żadnej odpowiedzialności z powodu wykorzystania informacji zawartych w Serwisie.


 

Podobne artykuły