Poradnik medyczny


autor:  DomenaZdrowia.pl
kategoria:  Poradnik medyczny

Squash to sport dla „leniwych”. Wymaga niedużej siły, za to więcej zwinności. Zasay i podstawy można opanować bardzo szybko, a dzięki uprawianiu squash łatwo i szybko można pozbyć się zbędnych kilogramów lub poprawić sylwetkę.

Jak grać?

Jeśli jednak do tej pory nie uprawiałaś regularnie żadnego sportu, skorzystaj z rad instruktorów i na kilka dni przed pierwszym treningiem pobiegaj na świeżym powietrzu, by przygotować nogi i płuca do czekającej Cię sporej porcji ruchu. Bieganie za piłką, manewry rakietą, odpowiednie ustawianie się do odbioru i ataku - wszystko to sprawia, że za jednym zamachem korzystasz z zalet różnych zajęć sportowych.

Nic dziwnego, że squasha poleca się wszystkim zapracowanym. Godzinny mecz zastąpi Ci zajęcia z aerobiku, fitnessu i ćwiczenia na siłowni. Grając regularnie, zwiększasz wydolność organizmu, a przede wszystkim - spalasz kalorie: intensywna pogoń za piłką pomoże Ci pozbyć się nawet jednej trzeciej tego, co zjadasz w ciągu dnia, czyli ok. 600-700 kcal!

Od czego zacząć? Od wypożyczenia albo zakupu podstawowego sprzętu, czyli rakiety i piłki. Przydadzą Ci się też... okulary. Oczywiście specjalne, do squasha właśnie. Wyglądają jak gogle z przezroczystymi szkłami, są zrobione z odpornego na uderzenia plastiku. Ochronią oczy przed urazami, zanim nie przyzwyczaisz się do bliskości partnera i prędkości piłki. Rakietka do gryw squasha jest lżejsza i mniejsza od tenisowej. Jest też od niej średnio o połowę tańsza (kosztuje ok. 200-400 zł). Właściwie bardziej przypomina tę do badmintona. Inna też jest piłka. Mieści się w dłoni i w środku jest... pusta. Spróbuj ją odbić. Spada na ziemię i ani drgnie. Spokojnie, nie jest dziurawa ani wybrakowana. Trzeba ją najpierw rozgrzać. Kilka porządnych uderzeń i piłka robi się sprężysta jak trzeba.

Nie każda nada się dla Ciebie: przed zakupem sprawdź opis na opakowaniu. Dla początkujących polecane są piłki oznaczone jako „średnie" lub „szybkie", bo takie ułatwiają grę. - Wbrew pozorom im wolniej piłka się odbija, tym trudniejsza gra - wyjaśnia Dominika Witkowska. Odpowiednie buty do gry mają kauczukową podeszwę, która nie ślizga się po podłodze. Nie usztywniają stóp: sprawdzisz to po tym, że łatwo zginają się we wszystkie strony. Bez problemu powinnaś takie znaleźć w sklepach sportowych, podobnie jak i wszystkie pozostałe akcesoria. W stroju pełna dowolność. Byle nie krępował ruchów. Najlepsze będą krótkie spodenki i koszulka z oddychającego materiału.

Gramy!

Gotowa? Chwileczkę. Zanim chwycisz rakietę i zaczniesz odbijać piłkę, koniecznie zrób rozgrzewkę, by potem nie nadwyrężyć mięśni i stawów. Do gry musisz przygotować całe ciało: przyda się kilka wymachów rękami i nogami, skrętoskłony, obroty ramion w przód i tył. By rozgrzać plecy, połóż się na podłodze i zrób kilka ćwiczeń nogami: przenoś lewą na prawą stronę i odwrotnie, za każdym razem dotykając do podłogi. Wystarczy kilka minut.

Teraz możesz już ruszać na kort. To prostokątna salka, w której najważniejsza jest frontowa ściana. Znajdują się na niej trzy linie: serwu, autu oraz dolna, tzw. blacha, która odpowiada siatce na tenisowym korcie. Przy serwisie piłka powinna trafić między dwie pierwsze linie, za to później w trakcie gry trzeba wcelować między linię autu a blachę, w przeciwnym razie stracisz punkt.

Zawodnicy odbijają piłkę na przemian. Stoją obok siebie, a nie naprzeciwko, jak w tenisie. Ten, kto odbiera, może pozwolić piłce odbijać się dowolną liczbę razy od ścian, ale nie może dopuścić, by podłogi dotknęła więcej niż raz. Bo inaczej znów straci punkt. Tak samo dzieje się wtedy, gdy trafi powyżej linii oznaczającej aut albo w blachę. Mecz toczy się do trzech wygranych setów. W każdym z nich można zdobyć jedenaście punktów.

Podczas pojedynku obowiązuje zasada bezpieczeństwa: jeśli boisz się o zdrowie przeciwnika, bo np. znalazł się za blisko i może dostać od ciebie rakietą, mówisz „let”. Gra zostaje przerwana, ustawiacie się w prawidłowej pozycji i zaczynasz od nowa. Skomplikowane? Nic podobnego. A na efekty nie będziesz musiała długo czekać. Wystarczy kilka, góra kilkanaście spotkań pod okiem trenera,by móc grać na całkiem dobrym poziomie. Po kilku rozegranych meczach docenisz siłę squasha. A jeśli grałaś kiedyś w tenisa, to pewnie i to, że wreszcie nie będziesz musiała daleko biegać za piłką. Nie ma mowy, z klatki ci nie ucieknie.


zapisujemy ocenę
Oceń artykuł:
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)

Poprzedni Następny

Wszystkie artykuły w Serwisie DomenaZdrowia.pl mają wyłącznie cel edukacyjno-poznawczy i w żadnym wypadku zawarte w nich wskazania nie mogą zastąpić wizyty lekarskiej czy uznanej metody leczenia. W przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Administrator Serwisu nie ponosi żadnej odpowiedzialności z powodu wykorzystania informacji zawartych w Serwisie.


 

Podobne artykuły