fot. sxc.hu
autor: Kazimiera Kłaput
kategoria: Ciąża i poród
Mity o karmieniu piersią
- Najczęstszą błędną opinią jest stwierdzenie, że nie będzie można karmić dziecka piersią, jeśli pokarm nie pojawia się tuż po porodzie. Jest to mylna opinia, ponieważ mechanizm ten działa dokładnie odwrotnie, tzn. mleko jest wytwarzane w odpowiedzi na ssanie brodawki piersiowej przez maluszka. Dlatego powinno się przystawić dziecko do piersi, nawet jeśli wydaje nam się, że są one puste, a pokarm z czasem napłynie.
- Wątpliwości pojawiają się także, jeśli tuż po urodzeniu nie mamy możliwości przystawienia niemowlęcia do piersi. Dzieje się tak w przypadku wcześniaków, które muszą być w inkubatorze lub gdy dziecko musi być natychmiast leczone. W tej sytuacji można stymulować piersi sztucznie (np. za pomocą laktatora) do wytwarzania pokarmu i podawać dziecku odciągnięty pokarm. Daje nam to szansę na naturalne karmienie, kiedy tylko będzie to już możliwe.
- Istnieje także opinia, że jeśli dziecko je bardzo często, to pokarm jest mniej wartościowy. Nie jest to prawdą, gdyż skład pokarmu jest zawsze dostosowany do potrzeb dziecka. W większym stopniu jest zależny od sposobu odżywiania matki. Jeśli jednak nie jest ona skrajnie niedożywiona, to pokarm jest w pełni wartościowy.
- Również błędne jest przekonanie, że jeśli kobieta jest przeziębiona, to powinna przerwać karmienie. Poza kilkoma wyjątkami nie ma przeciwwskazań do tego, aby podczas choroby karmić dziecko. W tym czasie bowiem w mleku znajdują się przeciwciała, które dodatkowo uodparniają dziecko.
Istnieje jeszcze wiele błędnych opinii na temat karmienia piersią, dlatego ważne jest, aby bezkrytycznie nie przyjmować każdej zasłyszanej, czy przeczytanej, a nie potwierdzonej przez lekarza opinii. Podejmując decyzję o sposobie karmienia niemowlęcia, warto mieć na względzie przede wszystkim dobro swojego dziecka. Przy odrobinie dobrych chęci karmienie piersią może dostarczyć mu nie tylko wiele korzyści zdrowotnych, ale być też satysfakcjonujące dla mamy.
zapisujemy ocenę
Wasza ocena: 0.0 (0 głosów)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego artykułu