Jeść czy nie jeść?

Choć ryby są zdrowe i wiele przemawia za tym by jeść je w dużych ilościach, to mimo wszystko pojawiają się głosy przeciwko rybom. Większość ryb (przynajmniej w pewnym stopniu) wchłania zanieczyszczenia chemiczne, zwłaszcza metylortęć, które wiążą mięśnie oraz trwałe zanieczyszczenia organiczne np. dioksyny, polichlorowane bifenyle, chlorowane pestycydy (które z kolei koncentrują się w tłuszczu ryb ). Substancje te mają niekorzystny wpływ na system nerwowy i układ odpornościowy, ponadto są związane ze zwiększeniem ryzyka zapadnięci a na choroby układu krążenia. Tak więc kwestia korzyści i zagrożeń wynikających ze spożycia ryb jest złożona, ale bardzo ważna. Do końca nie wiadomo jak problem magazynowania szkodliwych substancji przez ryby wygląda w Polsce. Miejmy nadzieję, że w większości tych złych informacji jest tylko małe ziarenko prawdy.

Morskie czy słodkowodne?

Często zadawanym pytaniem odnośnie właściwości prozdrowotnych ryb dotyczą tego, które ryby tak naprawdę warto jeść – morskie czy słodkowodne? Otóż nie istnieje jednoznaczna odpowiedź. Dzieje się tak, ponieważ poszczególne gatunki ryb różnią się składem substancji odżywczych. Dlatego też, dzieci powinny jeść i jedne, i drugie ryby. Pod względem odżywczym najlepsze są ryby tłuste (z wyjątkiem węgorza, którego najczęściej podaje się w wersji wędzonej, a więc niezdrowej, i który zawiera wyjątkowo dużo cholesterolu). Bardzo dobry natomiast jest łosoś żyjący w obu środowiskach – zarówno morskim jak i słodkowodnym. Tak więc, jeżeli mamy tylko dostęp do ryb jedzmy ich jak najwięcej. Smak wody, w której pływały naprawdę nie ma znaczenia.

Jedzmy ryby!

Ze względu na to, że ryby można podawać na wiele sposobów, a dodatkowo jest ich tyle gatunków, że każdy na pewno znajdzie jakiś swój ulubiony, przestańmy omijać stoiska z rybami szerokim łukiem i zacznijmy jeść ryby!